I nastąpiła tu tak zwana klęska urodzaju.
Bo te wszystkie książki trafiły do mnie w przeciągu ostatniego tygodnia:
A jutro już mamy siódmy miesiąc roku. I co by tu wybrać?
_____________________________________
"Boże Narodzenie w Lost River" oczywiście odpada. I Harry z Newt'em chyba też.
Fannie Flagg, super!
OdpowiedzUsuńNa lipiec to coś lekkiego, w końcu wakacje!
Bardzo ciekawi mnie Red, White, Royal Blue. Ale mam półkę tylko wirtualną :)
OdpowiedzUsuńHarry w wydaniu które podobno jest jak perełka :)
OdpowiedzUsuńKwestia gustu, nie można powiedzieć, że to brzydkie książki. W "Czarze ognia" jest już jednak o wiele mniej ilustracji. Niby nie ma się czemu dziwić, bo tekstu coraz więcej, a książka powinna mieć jakąś rozsądną cenę by ludzie ją chcieli kupić. Ciekawe kiedy wypuszczą piąty tom?
UsuńBędzie?
UsuńMam nadzieję. Ostatnia książka z ilustracjami ukazała się w zeszłym roku, więc pewnie trochę poczekamy.
Usuń