26 cze 2020

"Zatruty ogród", A. Marwood.

Kiedy skończyłam słuchać najnowszej książki Alex Marwood zaczęłam mruczeć pod nosem dość niewybredne słowa. Dobrze, że mam odosobnione stanowisko pracy, bo nikt nie mógł mnie usłyszeć.

Bo lubię jej książki. Przeczytałam wszystkie (te wydane pod pseudonimem), jedne bardziej przypadły mi do gustu drugie mniej (przesadzam, te 'wszystkie' to raptem trzy pozycje), ale do autorki byłam nastawiona pozytywnie. Może nie aż tak by rzucać się na jej książkę tuż po premierze, można sobie dać czas. I ja dałam sobie ten czas.

Na gorąco: zawiodłaś mnie kobieto!

Na zimno: hmmmm...




Książka opowiada o Romy. Kobiecie, która ocalała z rzekomej masakry która wydarzyła się na czymś na kształt farmy, którą zamieszkiwało sporo osób. Ich społeczność tworzyła sektę, "Arkę". Wierzyli w to, że kiedyś w końcu nadejdzie kres, jakaś katastrofa, która zniszczy ludzkość, a oni będą tymi, którzy tą ludzkość odbudują. Romy trafiła tam jako mała dziewczynka wraz z matką. Wspomniana matka będąc nastolatką ucieka z rodzinnego domu i znajduje swoją nową rodzinę wśród członków sekty.

Kiedy policja wkracza na teren farmy i znajdują same trupy sytuacja nie jest różowa. Żyje tylko Romy i jej rodzeństwo Eden i Ilo. Romy trafia do psychiatryka, a Eden i Ilo do ich ciotki, Sarah.

Jest to bardzo dziwna książka. Ciągle mi w niej czegoś brakowało. Słuchałam jej z ciekawością, ale to była ciekawość typu 'no kiedy się wreszcie coś stanie?'. Bo historia płynęła i płynęła, nie była jakoś strasznie nudna, ale od thrillera wymagałabym czegoś innego. Kolejne zabójstwa były wykonywane z zimną krwią i może to miało mnie zmrozić, ale nie dało rady. Może nie wczułam się w psychologię głównej bohaterki. Może nie wyczułam tej psychopatycznej nutki, która miałaby towarzyszyć komuś kto całym sercem jest połączony z ludźmi o bardzo niecodziennych ambicjach i poglądach.

Moje luźne definicje gatunku tłumaczyły thriller jako taką książkę w której bohater czuje zagrożenie. Nie wydawało mi się, że Romy je czuła, może Eden i Ilo.
O wiele bardziej podobały mi się retrospekcje opisujące nam to co działo się w Arce. Czy w takich społecznościach zawsze chodzi o seks i o to która z kobiet zostanie matką wybrańca? Bo właśnie o to toczy się ta marna gierka.

Jak już pisałam na początku po tym kiedy skończyło się nagranie byłam wkurzona, bo to zakończenie, to rozwiązanie było takie oburzające, takie jakieś bez sensu. Spodziewałam się czegoś... Innego. Takiego 'bardziej'. Tak, wiem, treść książki nie wskazywała na nic innego, ale miałam nadzieję, że nagle nastąpi 'wow', a ja się zatrzymam i szczęka mi opadnie.

No nie.

Później jednak przyszedł moment zastanowienia i musiałam przyznać, że choć być może akcja książki nie jeżyła włosów na głowie to jednak te rozmyślania poksiązkowe już tak. To straszne, jak bardzo można komuś wyprać mózg i co mu do niego wtłoczyć. Jak bardzo musi się w człowieku to zakorzenić, że nawet po przebytej terapii nie waha się i wraca, że w imię wymyślonej ideologi zabija.

___________________________________
Pamiętajcie o tej aplikacji o której wspominałam w poprzednim poście. Nadal jestem w mojej okolicy samotna. To dość frustrujące, bo przecież teraz niby wszystko się dzieje w internecie i wszyscy tam są... Tak, wiem, takie gadanie.

Słucham po raz pierwszy Radia Nowy Świat. Dziś od rana powinni zacząć nadawać na stałe, ale korona ich spowolniła, więc uprzyjemniają człowiekowi wieczór koncertem Waglewskiego.  Początek nadawania przesunięto na 10ty lipca.



6 komentarzy:

  1. Wiesz, czasami czekamy na takie wow, także w przypadku filmu i niby przychodzi rozczarowanie, a później okazuje się, że gadamy o tym już trzeci dzień...i chyba o to chodzi:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak! Masz rację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też czytam teraz taką jedną, niby czyta się dobrze, ale tylko czekam kiedy będzie się coś działo.

    OdpowiedzUsuń
  4. NA ten moment wole co innego

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm, z ciekawości chętnie przeczytam, chociaż lubię gdy faktycznie w czasie czytania thrilleru czuję gęsią skórkę na plecach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo intrygujący tytuł.

    OdpowiedzUsuń