22 mar 2019

Pozytywnie zakręcony bohater potrzebny od zaraz.

Ktoś na instagramie podjął ostatnio zagadnienie postaci fikcyjnych, które są trochę szalone i ogólnie tak pozytywnie zakręcone. Do zobrazowania tematu posłużyła Luna Lovegood, ktoś kto ją zna doskonale wie dlaczego. Dyskusja nie wywiązała się jednak zbyt wielka, szczerze mówiąc prawie żadna, ale pytanie samo w sobie było ciekawe jak dla mnie.

Poszperawszy w szarej brei mojego mózgu na szybko znalazłam Tasselhoff'a Burrfoot'a z Kenderówka. Tas jest kenderem, którego miałam okazję poznać dzięki sadze Dragon Lance. Jest to człowieczek małego wzrostu z kitką, który bardzo ogólnie mówiąc lubi podróżować. Dla kenderów przychodzi taki czas, kiedy to opuszczają rodzinny dom i wychodzą naprzeciw przygodzie. Im straszniejsza przygoda tym oczywiście lepsza. Tas lubi też 'pożyczać' różne rzeczy niekoniecznie za pozwoleniem właściciela, więc kiedy jakiś kender kręci się w pobliżu wszyscy łapią się za sakiewki. Jest przy tym szalenie zabawny, taki trzpiotkowaty i prostolinijny. Dobry z niego przyjaciel i kompan, choć często trzeba wyciągać go z mniejszych czy większych opresji. Potrafi sobie zjednywać ludzi i nawet ci najstraszniejsi wydają się go lubić.

I to wszystko co mogłam wymyślić w temacie. Bo co? Harry Hole też pod pewnym kątem jest szalony i pozytywnie zakręcony, ale ten kąt jest bardzo wyśrubowany i raczej nie o to tutaj chodzi.

Właściwie trudno mi podać tu jakiegoś innego bohatera. No, może Pani Bukowa, z którą to będę się ogarniała, jak mi przyjdzie ochota.

Przed napisaniem tego posta zastanawiałam się przez chwilę nad postaciami, które można by tu jeszcze dopisać, ale stwierdziłam, że trudno mi takowe znaleźć, bo tak jakby trudno o nie w ogóle. Może też problem jest w tym, że raczej czytam 'dorosłe' już książki i jak to z dorosłością bywa są one wyżęte z większości radości jaką mamy w sobie kiedy jesteśmy kilka lat młodsi.

Taką przykrą puentą zakończę swój piątkowy wywód. A może wy kogoś macie i o nim opowiecie?

1 komentarz:

  1. Luna to dobry przykład...też mam chyba problem z takimi postaciami, może dodałabym detektywa Monka, ale jego niezwykłość wynika raczej z traumy.
    Myślę jednak, że w realu znajdziemy wielu takich pozytywnie zakręconych, ale często uważani są za dziwaków.

    OdpowiedzUsuń