22 sie 2019

Bo ja nie czekam na "Instytut".


Ten człowiek mnie przeraża. Już dawno przestałam za nim nadążać. Już nawet nie wiem co mnie ominęło. Małż mi kupił dziś "Śpiące królewny" za oszałamiające 14,99, a ja zaczęłam się zastanawiać czy nie spisać sobie listy książek, które King napisał, albo które współtworzył, by choć trochę się orientować.

A "Instytut" już we wrześniu.

1 komentarz:

  1. Czytałam Joyland, w miarę spokojny, ale obejrzałam niedawno horror na podstawie jakiejś książki Kinga, niestety film był klasy E.

    OdpowiedzUsuń