Ten człowiek mnie przeraża. Już dawno przestałam za nim nadążać. Już nawet nie wiem co mnie ominęło. Małż mi kupił dziś "Śpiące królewny" za oszałamiające 14,99, a ja zaczęłam się zastanawiać czy nie spisać sobie listy książek, które King napisał, albo które współtworzył, by choć trochę się orientować.
A "Instytut" już we wrześniu.
Czytałam Joyland, w miarę spokojny, ale obejrzałam niedawno horror na podstawie jakiejś książki Kinga, niestety film był klasy E.
OdpowiedzUsuń